Przy Barze - opowiadanie
Był ciemny i mokry jesienny wieczór, po pracy postanowiłem zrelaksować się w barze przy piwku lub drinku. Ostatnio miałem sporo pracy oraz sporo różnych spraw na głowie, potrzebowałem takiego resetu i przemyślenia kilku spraw. Nie chciałem zamykać się w domu i pić bo to byłoby dobijające. Nie lubię sam tak wychodzić ale dziś miałem ochotę posiedzieć wśród nieznanych sobie ludzi. Gdy nadszedł wieczór wziąłem szybki prysznic, założyłem jeansy i ciemną koszulę. Spryskałem sią swoimi ulubionymi perfumami o mocnym korzennym zapachu i poszedłem na miasto. Ostatnio mało wychodzę więc nie wiedziałem gdzie konkretnie pójdę. Wszedłem do pierwszej knajpki jaka stanęła na mojej drodze. W środku nie było wielu ludzi. Nic dziwnego skoro jest środek tygodnia. Idąc do baru porozglądałem się i zauważyłem kilka par, nie było na czym zawiesić oka. Usiadłem przy barze zamówiłem wódkę i piwo. Siedziałem tak i popijając czułem, że alkohol działa, nic dziwnego bo ostatnio mało piję. Zagadnąłem do barmanki ale wyraźnie nie była zainteresowana i chyba zmęczona już pracą oraz próbami podrywu przez pijanych natrętów, do których w tej chwili i ja się zaliczałem. Przesiadłem się więc do małego stolika w rogu sali, który właśnie się zwolnił a zajmująca go para wyszła. Dopiłem alkohol który mi został i postanowiłem się zbierać do domu gdy otworzyły się drzwi i weszła kobieta, ładna kobieta. Na oko miała ok 32 lata, blond włosy do ramion, ubrana w czarną spódnicę i szarą marynarkę, na nogach miała rajstopy. Wyglądała na jakąś bizneswoman.
Podeszła do baru, zamówiła dużą whisky z colą i usiadła przy stoliku niedaleko mnie. Postanowiłem że jeszcze zostanę. Chwilę obserwowałem nieznajomą. Pewnie tak jak ja przyszła napić się i odreagować swoje problemy. Poszedłem do baru zamówiłem drinka i postanowiłem do niej zagadać. Normalnie bym miał obawy ale wypity alkohol dodał mi śmiałości. Z drinkiem w ręku podszedłem do niej. Nie jestem mistrzem podrywu więc po prostu zapytałem czy mogę się dosiąść. Podniosła twarz spoglądając na mnie, uśmiechnęła się lekko i powiedziała że oczywiście, przyda jej się towarzystwo. Przedstawiłem się mówiąc Rafał jestem, ona miała na imię Sara. Byłem spięty bo nie wiedziałem o czym rozmawiać z tak pewną siebie kobietą jak ona, ale po chwili znaleźliśmy wspólny język i tematy do rozmowy.

Dowiedziałem się że prowadzi dużą firmę, z mężem jest w separacji. Piliśmy drinki, rozmawialiśmy, Sara zamówiła wino i tak powoli schodziliśmy na temat seksu. Okazało się że łączyło nas sporo bo dawno z nikim nie byliśmy.
Dało się wyczuć że jest nakręcona, zresztą ja też, w głowie przemykały mi myśli na temat wygibasów z nią. Nasz flirt przerwała barmanka oznajmiając że za kilka minut zamykają. Szybko dopiliśmy. Pomogłem Sarze założyć marynarkę i wyszliśmy.
Zaproponowałem że ją odprowadzę, że przyda się trochę świeżego powietrza ale jak na złość zaczęło padać. Wtedy ona przejęła inicjatywę, zaproponowała żeby pojechać do niej bo ma dobre winko i może jej potowarzyszę. Szybko doszliśmy na postój taksówek, wsiedliśmy i pojechaliśmy do niej. Od razu po wejściu do mieszkania zaczęliśmy się całować. Przyparłem Sarę do ściany i całowałem namiętnie wzdłuż szyi. Dłonie położyłem na jej zgrabnej dupci i masowałem mocno przez materiał.
Rżnąłem ją mocno aż przesuwała się po łóżku od moich pchnięć. Czułem że niedługo dojdę więc przestałem i wyszedłem z niej, szybko ją rozebrałem z resztek ubrania i sam się pozbyłem swoich ciuchów. Sara pragnęła żebym w nią wszedł. Ale ja miałem inny plan, wsunąłem w nią dwa palce i zacząłem ostro nimi poruszać, aż zaczęła się wić i poruszać biodrami.
Przyjrzałem się jej cipce która była ładnie wydepilowana.
Sam nie mogłem wytrzymać i po chwili moje palce zastąpiłem twardym kutasem. Posuwałem ją szybko i mocno jak zwierzę. Czułem że zaraz dojdę i nie pytając jej nic dobiłem kilkoma mocnymi pchnięciami. Doszedłem mocno, wpompowałem jej gorącą i gęstą spermę głęboko do cipki, po czym opadłem zmęczony. Sara nie miała dość. Zacząłem wsuwać w nią palce. Przerodziło się to w ostrą palcówke. W jej cipce chlupało od soczków i mojej spermy. Sara odlatywała a ja przyspieszyłem ruchy, mocno i szybko. Czułem jak cała pulsuje, jak jęczy jak rasowa suka. Po chwili trysnęła sokami z wnętrza muszelki, zalewając moją dłoń i łóżko. Po wszystkim wziąłem szybki prysznic i wypiłem szybko kawę którą moja przygotowała wcześniej, wymieniliśmy się numerami i wyszedłem od niej po drodze zamawiając taksówkę. To był bardzo udany wieczór dla nas obojga.